Blog

TERAPIA RĘKI w praktyce.

Dzieci poruszają się, muszą i chcą się poruszać, gdyż są dziećmi. Łapią, pełzają, skaczą, hałasują… W ten sposób rozwijają się i tak poznają siebie i swoje ciało, swoje otoczenie i ludzi wokół siebie.

Takim cytatem rozpoczyna się książka, którą ostatnio dodałam do swojej biblioteczki.  

Książka, którą warto przeczytać, wyciągnąć wnioski i oczywiście wprowadzić w praktykę. Dlaczego? Ponieważ zawiera kompendium wiedzy na temat … RĘKI ?

A jak wiadomo wszem i wobec ręka to bardzo ważna cześć ciała człowieka. Rękę dam sobie uciąć, że tak jest.

W terapii małego dziecka ręka i to wszystko, co jest z nią związane, to obszar, nad którym powinien pochylić się każdy terapeuta. KAŻDY!!!!

Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że niemal KAŻDE małe dziecko potrzebuje delikatnego wsparcia w obszarze motoryki małej, a jeżeli chodzi o dzieci z ASD to prawie KAŻDE wymaga terapii. I bardzo się cieszę, że temat TERAPII RĘKI stał się tak popularny. Dzięki temu coraz większa liczba specjalistów, trzymając rękę na pulsie, zwraca uwagę na potrzeby dzieci w tym obszarze.

I nie macha na to ręką ?

Aby pomóc dziecku skutecznie nie wystarczy wprowadzić kilku ćwiczeń znalezionych w Internecie, i to na dodatek w przypadkowej kolejności.

Aby wprowadzić trwałe zmiany w zachowaniu – wypracować prawidłowe nawyki w obrębie ruchów ręki i jej funkcji – należy wyjść od przyczyn trudności i dopiero potem dopasować do tego odpowiednie ćwiczenia.  

Międzynarodowa Klasyfikacja Funkcjonowania, Niepełnosprawności i Zdrowia (IFC) określa, że niezależność człowieka jest w zdecydowanej większości determinowana przez sprawność ręki, niezależnie od tego z jaką niepełnosprawnością ruchową człowiek się mierzy.

Jeżeli już przyswoimy tę informację i dostrzeżemy, że nasi podopieczni niechętnie rysują, malują, lepią  z plasteliny, wycinają; jeżeli zauważymy, że samoobsługa jest dla nich nie lada wyzwaniem i generalnie wszelkie czynności manualne stanowią trudność to nie ma na co czekać – trzeba wdrożyć terapię ukierunkowaną na poprawę funkcjonalności tego ważnego narządu ruchowego.

Należy zrobić to w sposób systemowy – najpierw DIAGNOZA i ustanowienie CELÓW działań. Potem PROGRAM terapii i dostosowanie ĆWICZEŃ do potrzeby dziecka. Wszystko dopasowane do nie tylko do poziomu manualnego, ale też, lub może przede wszystkim do poziomu funkcjonowania poznawczego dziecka.

Robert Collier powiedział „Sukces to suma niewielkiego wysiłku powtarzanego z dnia na dzień”. Dlatego ćwiczenia muszą być ciekawe, zaskakujące, zmienne i zaprawione delikatną nutką wyzwania, aby dziecko miało motywację do ich realizacji.

Książkę Anety Giczewskiej i Wioletty Bartkiewicz TERAPIA RĘKI W PRAKTYCE warto mieć ją pod ręką ?.

Znajdziesz tam wyczerpujące informacje na temat rozwoju anatomicznego ręki. Dowiesz się jak ten narząd prawidłowo działa. Autorki wyjaśnią ci jak ocenić, czy u Twojego dziecka w tej dziedzinie jest wszystko OK. A jeżeli zauważysz potrzebę pomocy dziecku – książka poprowadzi Cię za rękę do celu i pomoże stworzyć kompleksowy program wsparcia dla podopiecznego.

Taka wisienka na torcie to scenariusze zajęć, propozycje zabaw, ćwiczeń, działań plastycznych. KONKRETNIE, PRAKTYCZNIE, NA TEMAT. Autorki przyłożyły rękę do stworzenia przydatnego podręcznika dla każdego praktyka.

To lubię! I polecam! ??

Zajrzyj na inne polecenia książek i znajdź coś dla siebie ?

Jeden komentarz

  • Wyszukiwarka

    Treść jest klarowna, dobrze zorganizowana i pełna przydatnych wskazówek. Autor doskonale wyjaśnia kluczowe zagadnienia. Może warto by dodać więcej przykładów praktycznych. Pomimo tego, tekst jest niezwykle edukacyjny i inspirujący.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *